PKP Intercity to nie tylko Pendolino. Komentarz do materiału ekonomia.rp.pl
Komentarz do materiału pt. „Strzał w dziesiątkę, czy w kolano?” (ekonomia.rp.pl, Blogi Ekonomiczne).
Szanowny Panie,
W związku z komentarzem, jaki został opublikowany 21.02.2014 r., na stronie ekonomia.rp.pl, w dziale Blogi Ekonomiczne, pt. „Strzał w dziesiątkę, czy w kolano?”, chciałabym odnieść się do kilku kwestii.
Na wstępie pragnę przypomnieć okoliczności zakupu nowych składów zespołowych, tj. wyboru dostawcy 20 pociągów w postępowaniu przetargowym. Przetarg rozpoczął się, w 2008 roku i był realizowany w trybie dialogu konkurencyjnego. W sumie, w postępowaniu wzięły udział 4 podmioty (w tym 2 w partnerstwie z polską firmą): konsorcjum ANSALDOBREDA S.p.A. i NEWAG S.A., konsorcjum Bombardier Transportation Sweden AB i Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz S.A. Holding, konsorcjum Siemens Sp. z o.o. i Siemens Aktiengesellschaft Sp. z o.o. oraz konsorcjum ALSTOM Konstal S.A. i ALSTOM FERROVIARIA S.p.A.
Ostatecznie ofertę na produkcję i utrzymanie nowych pociągów dla PKP Intercity złożyło jedynie konsorcjum ALSTOM Konstal S.A. i ALSTOM FERROVIARIA S.p.A. W związku z tym, że oferta odpowiadała przedmiotowi zamówienia zawartemu w SIWZ i spełniała warunki postępowania pod względem formalnym, została przyjęta, a umowa podpisana w maju 2011 roku.
Podsumowując, składy zespołowe zostały kupione w postępowaniu przetargowym, w którym brały udział również polskie podmioty. Wśród warunków, jakie spółka postawiła potencjalnym wykonawcom nie znalazł się wymóg dysponowania technologią wychylnego pudła, ponieważ taki warunek ograniczałby liczbę producentów. Warto zauważyć, że żadna z polskich firm do dziś nie wyprodukowała pociągu mogącego jeździć z prędkością większą niż 160 km/h.
Docenia Pan Pesę za to, że dzięki pozyskanym kontraktom, firma zarobi pieniądze, jej pracownicy otrzymają wynagrodzenie, poddostawcy dostaną zlecenia itd. Dodaje Pan, że zarobi też państwo, zbierając od pracowników i firm podatki. Jednym słowem zarobią wszyscy. W opozycji stawia Pan pociąg Pendolino, który został zakupiony od międzynarodowej firmy i w konkluzji wysuwa Pan tezę, że dla polskiej gospodarki był to strzał w kolano. Nie mogę zgodzić się z tą tezą - zarówno pod kątem zakupu pociągów Pendolino, jak i współpracy PKP Intercity z bydgoskim producentem.
Choć Pendolino nie jest produkowane w Polsce to przy jego powstawaniu oraz serwisowaniu pracują lokalni producenci. W realizację zaangażowani są również poddostawcy z Polski, m.in.: Bombardier z Katowic produkuje urządzenia sygnalizacji SHP, SIECAB z Żywca okablowanie. Producentem sprzęgów jest Dellner Gdynia, a skrzynek elementów trakcyjnych - Polmor. PKP Cargo zapewnia transport pociągów do Polski, a Instytut Kolejnictwa próby homologacyjne. Pociągi będą w pełni serwisowane w Polsce, na warszawskich Grochowie. Tam budowana jest hala, gdzie nowe pociągi będą poddawane niezbędnym procedurom sprawdzającym i przygotowującym do drogi. Finalnie znajdzie w niej zatrudnienie ok. 150 osób, bowiem pociągi przez ok. 17 lat serwisowane będą przez zarejestrowaną w Polsce Spółkę ALSTOM Konstal. I nie chodzi tylko o to, że są tworzone nowe miejsca pracy, poddostawcy otrzymują środki, które opodatkowane wspierają rodzimy budżet. Nowe składy zespołowe połączą największe miasta Polski, umożliwiając komunikację północy z południem kraju w niewiele ponad 5 h. To również wpłynie na inne, nie tylko kolejowe sektory m. in na branżę usługową i turystykę.
Składy zespołowe Pendolino obejmą swym zasięgiem ok. 1200 km linii kolejowych, z których 300 km już zostało zrewitalizowanych, a pozostałe modernizuje się do prędkości 160 – 200 km/h, a docelowo, na niektórych odcinkach 230 km/h. Składy zespołowe to tabor, jak już wcześniej podkreślaliśmy, na 30 lat, który z całą pewnością, w okresie eksploatacji, pokaże swoje możliwości.
Nie wspomina Pan także o silnym powiązaniu PKP Intercity z bydgoską PESĄ. Tylko w latach 2008-2013 spółka wydała w Bydgoszczy realizując kontrakty na naprawy i modernizację taboru ponad 500 mln zł. W kolejnych latach do PESY trafią następne zamówienia PKP Intercity, m.in. na produkcję 20 składów zespołowych przystosowanych do prędkości 160 km/h czy modernizacja 150 wagonów. W załączonej tabeli może Pan prześledzić informacje na temat programu inwestycji taborowych, jakie obecnie realizujemy. Zgodzi się Pan z pewnością, że to co dziś robimy to nie tylko kontrakt na pociągi Pendolino, a co więcej, większość z zaplanowanego na blisko 7 mld zł programu trafi do polskich producentów taboru (z czego blisko 2 mld zł do bydgoskiej PESY).
Inwestycje taborowe PKP Intercity (pdf, 736.92K)otwiera się w nowym oknie
Mam nadzieję, że informacje jakie przekazałam choć trochę zmienią Pańskie spojrzenie na działania PKP Intercity. Zapraszam również do kontaktu. Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania.
Zuzanna Szopowska, rzecznik PKP Intercity